Współczesny, wyniszczający alkoholizm

Wydawać by się mogło, że uzależnienia dotyczą tylko niewielkiej części społeczeństwa, najczęściej marginalnej. Alkoholik jest utożsamiany z mężczyzną o niskim statusie społecznym, stojącym pod kiepskim barem z byle winem w ręku. To całkowicie błędne skojarzenie, które powoduje, że wiele osób nie dostrzega we własnym, dystyngowanym środowisku prawdziwego problemu. Alkoholizm dotyka bez względu na pozycję zawodową i status społeczny. Co ciekawe, dość często dotyczy grupy zarządzającej wielkimi korporacjami, która żyje w nieustannym stresie, pod presją, a poranne spotkania biznesowe niejednokrotnie są dopełniane lampką wina. Jakość picia nie eliminuje problemu, a jedynie bardziej go maskuje. Jak wynika z badań kobiety uzależniają się szybciej i bardziej. Skutki nadużywania alkoholu zarówno u kobiet jak i u mężczyzn są katastrofalne. Im dłużej problem jest zamiatany pod dywan i niezauważany, tym gorszy jest stan zdrowia. Chociaż jest to problem z półki „wstydliwych” powinien być leczony. Dopuszczenie do siebie myśli o własnym uzależnieniu nigdy nie jest i nie było proste. Wyparcie powoduje zatrzymanie się na chwilę i ponowne sięganie po alkohol. Niektóre osoby świetnie radzą sobie w terapiach otwartych, w tak zwanych grupach Anonimowych Alkoholików, jednak jest także taka grupa, która koniecznie potrzebuje odosobnienia. W warunkach szpitalnych przeprowadzany jest wpierw tak zwany detoks, po czym przechodzi się do terapii psychologicznej.