Nie rób krzywdy dziecku

Bycie rodzicem to nie lada wyzwanie, z którego nie zawsze zdajemy sobie sprawę. Jedna z prawd mówi, że nie wystarczy dziecka urodzić i sprawdzać czy nie robi sobie krzywdy, by nie tylko go wychować ale także mówić o należytej opiece nad nim. Światowa Organizacja Zdrowia wskazuje, że znacząca większość dzieci i młodzieży w niedalekiej przyszłości będzie młodym pokoleniem narzekającym na choroby kręgosłupa. Wszelkie skrzywienia, brak kondycji, zastane stawy oraz panosząca się otyłość to przyszłość naszych dzieci. Niestety, rodzice sami prowokują takie przyszłe sytuacje. Zamiana sportowego i aktywnego stylu życia, na zasiedziałą formę przed komputerem musi mieć swoje konsekwencje. Co gorsza, prawdziwą plagą jest zwalnianie dzieci z lekcji wychowania fizycznego, rezygnacja z minimalnej dawki ruchu. Panuje chore przekonanie, że kilkuminutowe zajęcia nie są w stanie w żaden sposób usprawnić dziecka. Traktuje się je jako zło konieczne, które nie jest w żaden sposób ważne. Kolejnym rodzicielskim grzechem jest kompletny brak kontroli nad formą spędzania wolnego czasu przez dzieci. Brak wpojonych zasad zdrowego trybu życia powoduje wyłącznie szkody. Dzieci nie mają pojęcia o higienicznym trybie życia, a samo słowo „higiena” kojarzy się im wyłącznie z zażywaniem kąpieli i dbałością o czystość ciała. Brak reakcji na produkty dostępne w szkolnych kantynach, przyzwolenie na automaty pełne słodyczy i gazowanych napojów w szkołach to kolejny niewłaściwy krok. Dzieci coraz częściej cierpią na choroby, które jeszcze dwadzieścia lat temu były w większości zarezerwowane dla dorosłych – np. cukrzyca.

[Głosów:0    Średnia:0/5]